SPOKOJNY SEN NIEMOWLAKA

BLOG POLECANY PRZEZ

www.bajeczkinadobranoc.pl

Polecamy - Dieta odchudzająca po ciąży. Dietetyk. Poradnia Dietetyczna za 42 zł  http://www.twojadobradieta.pl/

 

 

Znajdziecie tu drodzy rodzice porady i pomysły jak poradzić sobie z bezsennością naszych dzieci.
Zachęcam wszystkie mamy i tatusiów do dzielenia się własnymi doświadczeniami.

 1 miesiąc  

Niestety nie mogłam karmić piersią bo byłam po cc, potem powikłania, spędziłam jeszcze 2 tygodnie w szpitalu dostawałam silne leki więc pokarm zanikł. Została wiec butla. Kubuś ,mój maluch, w nocy budził się średnio co 1,5 do 2h na butle mleczka dostawał tyle ile zalecał producent na opakowaniu. Często zanim zdążyło mu się odbić to zasypiał.
Spał od razu w swoim łóżeczku drewnianym z ochraniaczami po bokach na płasko bez poduszki i przykrycia ubrany w body, kaftanik i śpioszki w miesiącu lutym temp. w pokoju ok 22 stopnie więc wszystko z zaleceniami. Oczywiście pokój był wietrzony przed snem.

Kładłam go do łóżka ok 19.00 ja spałam przez pierwsze trzy tygodnie u Żabki w pokoju na łóżku obok. Później ze względu na "głośny sen" malucha ( wydawał dźwięki przez sen ) przeniosłam się do pokoju obok. Bez obaw słyszałam wszystko, może to instynkt matki, nawet jak smok wyleciał z buzi :). Po za tym w łóżeczku nie było nic co  mu zagrażało , ani poduszki , ani kocyka , ani przytulanki.

 Mleczko pił przez smoczek nr 1 co zajmowało mu ok 20 min.

Budził się rano ok godz 7.00. W dzień, w domu spał w swoim wózku miał dużą gondole, na płasko tez bez poduszki i przykrycia. Naczytałam się o skrzywieniach kręgosłupa. Wózek oczywiście porządnie amortyzowany tak by na spacerze nim bujało a nie trzęsło.

Nigdy  nie stosowałam zabiegu który nazywa się kołysanie, by sobie nie narobić kłopotu na przyszłość. Nie kołysałam ani w wózku ani na rękach. Po prostu odkładałam dziecko i włączałam muzykę którą znał i go wyciszała.

Jeszcze w ciąży słuchałam muzyki klasycznej, płyty zakupione specjalnie na tą okazje :) Beethoven, Mozart, Vivaldi, Bach. Zauważyłam że Żabka najlepiej zasypiała przy Beethoven- Moonlight.

2-3 miesiąc 

Co do kolek to się nie wypowiem, bo moja Żabka ich nie miała. Używaliśmy butelki antykolkowej (taką z rurką w środku ) nie wiem na ile to nas ustrzegło ale ten problem nas ominął.Jak pisałam wcześniej naszego maluszka wyciszała, uspokajała i wprowadzała w senny nastrój muzyka, oczywiście odpowiednia. Nad łóżeczkiem miał karuzele taką z rybkami i światełkami jak zgasi się światło to na suficie biegają światełka :). Oczywiście w wieku 2-3 miesięcy nie zwracał uwagi na światełka ale na muzykę już tak.
Zasypiał przy zgaszonym świetle, kładliśmy go spać o 19, zapalaliśmy tą karuzele i wychodziliśmy z pokoju.

Lubił też jak śpiewałam mu kołysanki, ulubiona ta Dorotka :).  Dla wszystkich mam które by chciały pośpiewać kołysanki a nie pamiętają teksu albo melodii podsyłam link do strony z kołysankami dla dzieci.

NAJPIĘKNIEJSZE KOŁYSANKI DLA NIEMOWLĄT
Jest jeszcze jeden cudowny usypiacz który nazywa się smok. Oczywiście na początku byłam przeciwna, no ale przekonała do niego mojego męża jego mamusia :). I tak smok u nas zagościł. Nasz maluszek z racji tego że nie smokał cycusia miał dużą potrzebę ssania, gdy kończyła się butla z mlekiem to płakał. Myślałam że chce jeszcze jeść dawałam mu wody popić ale okazało się że to chodziło o samo ssanie. Tak więc po mleczku musiał być smok i tak z pełnym brzuszkiem ze smokiem w buzi zasypiał.

4-6 miesiąc 

Tak, zaczyna się ząbkowanie. Tak jak radzą wszystkie mądre poradniki smarowaliśmy żabkę żelem na złagodzenie bólu nie wiem czy to pomagało i ile zostawało na dziąsłach bo nasz maluch uwielbiał go zjadać :). Gdy budził się parę razy w nocy z płaczem a wiedziałam że nie jest to pora na mleczko ( jadł do 3,5 - 4h) to podawałam mu Panadol dla dzieci w syropie ale bardzo sporadycznie.

Wstawanie w nocy powoli zaczęło być męczące. Więc zaczęłam kombinować jak by wydłużać ten czas pomiędzy nocnymi posiłkami. Po 4 miesiącu można podawać już kaszki ( dzieci karmione butelką) więc na kolacje zamiast mleka nasza Żabka dostawała kaszkę którą pochłaniała, gęstą podawaną łyżeczką. Do pierwszej porcji mleczka które wypijał w nocy dawałam kleik ryżowy. Pozostałych porcji mleczka ( nocnych) nie zagęszczałam żeby z kolei się nie przyzwyczaił że w nocy dostaje suprę gęstą dawkę i zacznie się upominać :).

Z zasypianiem nie mieliśmy problemu. Rytuał dnia zawsze taki sam, o tych samych porach posiłek, spacer, kąpiel, zabawa, drzemki w dzień. Po wieczornej kąpieli mniam mniam, odkładamy do łóżeczka, włączamy ulubioną muzyczkę ( karuzele która świeci ), robimy pa, pa i wychodzimy. I tak po 19.00 już Żabka lulała do 8.00 z przerwami na nocne jedzonko.

7-8 miesięcy

Nasz maluszek może już jeść wiele produktów. Ja miałam taką zasadę że jeżeli będzie najedzony w dzień to nie będzie się domagał tyle w nocy i da mamusi pospać.

Tak więc w dzień: śniadanko ( np kluseczki lane na mleku) - jedzone łyżeczką, obiadek zupka + mięsko, warzywka, podwieczorek  deserek z owocami, przekąska mleczko i ciasteczko ( 1 herbatnik), kolacja kaszka zbożowa ( po ryżowej szybciej głodny). Nasza Żabka lubiła jeść więc nie miałam problemów. Gotowałam mu obiadki od 5 miesiąca, deserki owocowe kupowałam bo nie było sezonu na owoce.

W nocy za to miałam taką taktykę żeby powoli zmniejszać dawki mleczka.Wody było tyla samo ale mieszanki dawałam miej, tak by powoli odzwyczajał się od jedzenia w nocy. Budził się na jedzenie co 5 godzin.

Z zasypianiem przez chwile pojawił się malutki problem. Gdy nauczył się siadać tak polubił tą umiejętność że gdy go kładłam spać myk i on już siedział nie można było go położyć a nie bardzo potrafił z pozycji siedzącej wrócić do leżącej. W końcu dałam mu spokój kładłam go on siadał włączałam karuzele, robiłam pa,pa wychodziłam z pokoju.
Gdy zasnął, spał przechylony do przodu z pupą do góry to go układałam na płasko. Parę razy w tym okresie płakał w nocy bo gdy się przebudził to automatycznie siadał a potem nie mógł się położyć więc go kładłam. Po jakimś czasie  ta fascynacja siadaniem przeszła :)

9-12 miesiąc


Myślę że bardzo ważna jest rutyna w harmonogramie naszego dnia. Nam mamą może wydawać się to strasznie nudne ale nasz maluszek czuje się bezpiecznie i jakoś układa sobie w tej małej główce co jest po kolei.

My nie mieliśmy nigdy problemu z usypianiem naszego maluszka, zawsze co wieczór taki sam schemat. Najpierw kąpiel, potem jedzonko, i tu dochodzi ważny element wyciszania żeby przed snem zrobić coś co naszego rozbrykanego i rozchichotanego brzdąca wyciszy.
Nasza żabka bardzo przed snem lubi czytanie bajek. Tak taki maluszek słucha bajki bardziej może ton naszego głosu i to jak gestykulujemy co pokazujemy i jakie wydzielamy dźwięki. Jak był mniejszy to bardziej słucham to co czyta tata. Tata czytał przewracał strony wszystko pokazywał. Potem dla Kuby test nie miał znaczenia, sam chciał przewracać strony i próbował naśladować odgłosy zwierzaczków.


Polecam stronę z bajkami dla dzieci, są tam śmieszne wierszyki, rymowanki i bajki a także kołysanki
www.bajeczkinadobranoc.pl strona  z darmowymi bajkami dla dzieci.

W nocy żabka budzi się na mleko raz. Oszukuje naszego maluszka daje jedną miarkę mleka i 90 ml wody. Nieraz nie wypija nawet wszystkiego. Oczywiście do tego zmniejszonego wsadu mleka dochodziłam stopniowo tydzień po tygodniu zmniejszałam ilości mleczka i wody tak by brzuszek Kubusia nie dostrzegł drastycznej różnicy :). W końcu My mamy musimy być sprytne :)

A jak jest dziś? Kuba zasypia bez problemu sam w swoim łóżku. Ważny jest element który przeprowadzi dziecko ze stanu rozbrykania w wyciszenie. U Nas gdy Kuba był już coraz starszy i zaczął przywiązywać uwagę do słów idealnie sprawdziły się audiobooki. Nie za długa bajka odtwarzana przed snem.

Chcesz poczytać więcej o audiobookach zapraszam na stronę. Najlepsze audiobooki dla dzieci.


Lub wejdź na stronę

www.bajeczkinadobranoc.pl